27 i 28 maja w pszczyńskim skansenie rozgościło się granie i śpiewanie na ludową, swojską nutę.

Ponieważ zima trwała w tym roku do 15 maja, więc w sobotę i niedzielę słońce dopiekło wszystkim. Pocili się mali i duzi, ale jeszcze bardziej rozgrzewała ludowa muzyka, śpiew, piękne stroje, uśmiechnięte buzie. Prawdziwe wiosenne święto w przepięknej scenerii!
Gościem specjalnym „Spotkań pod brzymem” był zespół folklorystyczny „Bystrzyca” z Bystrzycy nad Olzą. Młodość, wigor, werwa, zapał i doskonałe umiejętności taneczne, a także świetna gra instrumentalistów!
Swoje kramy rozłożyli też twórcy „Górolskiej Swobody” z Beskidu Zachodniego: Dagmar Lachmanová - piernik tradycyjny, Kazimierz Wawrzyk - wyroby srebrne, regionalne i artystyczne, Jan Czepiec - korzenioplastyka, wyroby artystyczne z jednego kawałka drewna (kadłuby, trąby owczarskie - taką 5-metrową trąbę prezentował grając na niej), Weronika Łacek - istebniański haft krzyżykowy.
Święto muzyki ludowej, śpiewu, przepięknych strojów, że nie wspomnę o kopalni tradycji, wiedzy, ciekawostek zawartych w ludowych przyśpiewkach. Aż szkoda, że następne spotkania dopiero za rok.