Z kroniki żałobnej
W ostatnich kilku tygodniach pożegnaliśmy aż pięć osób (sportowców, działaczy), związanych z pszczyńskim sportem…
Całą Polską wstrząsnęły katastrofy w kopalniach Pniówek i Zofiówka. Niestety, w tej pierwszej 20 kwietnia zginął Dominik Godziek, wieloletni zawodnik, a potem prezes LKS Brzeźce. Wśród pięciu zaginionych ratowników, których ciała wciąż są uwięzione pod ziemią, jest Piotr Dudek, w latach 2010-2012 piłkarz Iskry Pszczyna, z którą w 2011 roku wywalczył historyczny awans do IV ligi. Obaj mieli 37 lat…
29 kwietnia zmarł Józef Czerwieński, w latach 60. i 70. obrońca LKS Łąka, ale wielu kibicom znany przede wszystkim jako gospodarz obiektów piłkarskich w Łące, a także działacz LKS-u, z którym związany był całe życie.
4 maja zmarł Jerzy Sodzawiczny, człowiek-instytucja w Goczałkowicach-Zdroju. Wieloletni sędzia piłkarski (ponad 2 500 przeprowadzonych meczów), piłkarz, gospodarz, prezes goczałkowickiego LKS-u, działacz Podokręgu Tychy. Honorowy Obywatel Goczałkowic-Zdroju, prezes OSP, radny powiatowy.
7 maja po długiej i ciężkiej chorobie zmarła Izabela Placek, w latach 2008-2012 siatkarka PLKS Pszczyna. W pierwszym sezonie wywalczyła z zespołem ponowny awans do pierwszej ligi, od sezonu 2009/2010 była kapitanem PLKS-u, który zajął miejsce 5-6 na zapleczu PlusLigiKobiet (najlepszy wynik w historii pszczyńskiej siatkówki) i awansował do 1/8 Pucharu Polski, przegrywając wówczas z Centrostalem Bydgoszcz. Kilka tygodni wcześniej skończyła 40 lat…
CZEŚĆ ICH PAMIĘCI
powrót