Klasa okręgowa gr. V Bielsko-Biała - Tychy
Trudno wskazywać faworyta do awansu z bielsko-tyskiej „okręgówki” w najbliższym sezonie. Przed rozgrywkami głównymi kandydatami były MKS Lędziny, Rekord II i Czarni Jaworze, ale dołączył do nich rewelacyjny beniaminek z Wilkowic.
Nasze zespoły miały słabszy start. Pszczyńska Iskra po spadku z IV ligi dokonała kilku zmian w składzie, w którym widoczny jest brak przede wszystkim najskuteczniejszego w ostatnich sezonach strzelca - Tomasza Zawadzkiego (przeszedł do Spójni Landek). Nieco odmieniona drużyna dopiero się „dociera”, ale zwycięstwa w dwóch ostatnich meczach są dobrym prognostykiem.
Podobna sytuacja jest w Łące. W trakcie rundy wiosennej, potraktowanej na ogranie młodzieży, doszło do zmiany trenera. Daniel Kaczor przed nowym sezonem namówił do gry kilku zawodników z Katowic, z Iskry wrócił też Mateusz Pławecki i efekty powoli są widoczne.
Najwyżej z naszych drużyn plasuje się LKS Studzienice, ale przed tygodniem przegrał u siebie z Iskrą aż 0-5. Latem w Studzienicach doszło do zmiany trenera. Tomasza Malcharka, który pracował w tym klubie od grudnia 2016 roku i wywalczył historyczny awans do klasy okręgowej, zastąpił bardzo dobrze znany w regionie Andrzej Lubański. Gorzej rozpoczął sezon LKS Wisła Wielka (tylko punkt w pierwszych pięciu meczach), ale dwa ostatnie spotkania zespół grającego trenera Radosława Kotasa wysoko wygrał.
powrót