Meandry władzy
Niełatwa lektura, zanurzona w politycznej, odległej-nieodległej fikcji. Groteskowe postaci, przedstawiciele władzy nieprzystające do normalnie funkcjonującego państwa, różnego rodzaju urzędnicy nominowani, najczęściej samowładczo w coraz bardziej niemoralnym aparacie władzy i lud pozbawiony granic prawnych i wszelkich innych.
Jednym słowem: rozprzężenie, chaos i ogólne bezhołowie w kraju zarządzanym jeszcze przez odsuniętą w cień postać, bez której kraj chyli się jednak ku upadkowi. Wraca do życia poprzez ukaranie domniemanego wroga - sprawcy całego zła (winnego czy nie, to w zasadzie nie ma znaczenia). Oprócz tej gmatwaniny konfliktów, wzajemnych animozji i nienawiści, hipokryzji w celu utrzymania lub uzyskania władzy, w powieści znajdziemy też bezwarunkową przyjaźń (lub uzależnienie?), kontrowersyjną miłość, hołd oddany przyrodzie w jej niezmienności i urodzie.
Eustachy Rylski: Blask. Wyd. Wielka Litera. Warszawa 2018.
Barbara Solarska
powrót