Losy rodziny Kosterlitzów - Max Kosterlitz, cz. 2
Max Kosterlitz był postacią znaną w Pszczynie nie ze względu na swoje wybitne zasługi, ale szum wokół prowadzonych przez siebie interesów. Aby zobrazować sytuację, warto przytoczyć treść wzmianki prasowej pt. „Przez 8 lat nie płacił podatków”, opublikowanej 22 marca 1938 roku na łamach polskojęzycznego dziennika „Polska Zachodnia”:
„Swego rodzaju rekordzistą okazał się niej. Maksymilian Kosterlitz, żyd z Pszczyny, którego w r. 1934 Ministerstwo Skarbu określiło jako złośliwego płatnika wykazującego nieugiętą wolę niepłacenia podatków. A trzeba widzieć, że Kosterlitz to poważny kupiec, który w latach dobrej koniunktury dokonywał milionowych obrotów. Za pomocą rozmaitych kombinacji w rejestrze handlowym i ciągłych zmian firmy udało się mu poszkodować Skarb Państwa a także i prywatnych wierzycieli na grube tysiące. Najpierw prowadził przedsiębiorstwo samodzielnie, gdy urząd skarbowy zaczął naciskać przemianował firmę na spółkę jawną, potem na spółkę o ogr. odp., potem w spółce zmienili się oddziałowy. Wszelka egzekucja okazywała się bezskuteczna a równocześnie codziennie odwożono z firmy gotówkę samochodem do Niemiec. - W ostatniej spółce, gdzie Kosterlitz był nominalnie kierownikiem, aktywa zeszły wreszcie do zera. - Wówczas wkroczył prokurator wnosząc skargę o urządzenie upadłości spółki. Z tego tytułu sąd skazał wczoraj Kosterlitza na 500 zł grzywny z zamianą w razie nieściągalności na 50 dni aresztu. Prawdopodobnie Kosterlitz i tym razem będzie wolał odsiedzieć niż zapłacić”.
powrót