Adolf Warenhaupt - żołnierz polski, który powinien odzyskać tożsamość
1 września 2024 roku obchodziliśmy 85. rocznicę wybuchu II wojny światowej. W Pszczynie, jak co roku, władze samorządowe i mieszkańcy oddali hołd pochowanym w miejscu pamięci - cmentarzu wojennym, znanym jako Trzy Dęby.
W obecnym kształcie cmentarz - na którym znajdują się zbiorowe mogiły powstańców śląskich, harcerzy i żołnierzy - urządzony został w 2009 roku. 20 powstańców i harcerzy rozstrzelano w parku pszczyńskim 4 września 1939 roku, a ich szczątki przeniesiono uroczyście w to miejsce 10 listopada 1946 roku. Pod koniec marca 1952 roku w pięciu mogiłach zbiorowych pochowano tam żołnierzy Wojska Polskiego z 6. Dywizji Piechoty Armii Kraków, którzy polegli 1-2 września 1939 roku w bitwie pod Ćwiklicami, w walce z niemiecką 5. Dywizją Pancerną gen. Heinricha von Vietinghoffa. Protokoły wskazują, że ich ekshumacja nastąpiła pomiędzy 26 a 29 marca z trzech mogił polowych w Ćwiklicach. Wedle dokumentacji ekshumowano tam 198 żołnierzy, przy czym wymieniają dane zaledwie 79 z nich. Ponadto z pola Franciszka Anderki w Piasku ekshumowano jeszcze jednego poległego w kampanii wrześniowej nieznanego z nazwiska żołnierza. Na cmentarzu mają spoczywać również żołnierze górnośląskiej 23. Dywizji Piechoty i 55. Dywizji Piechoty z Katowic, przeniesieni w to miejsce po wojnie z mogił polowych w Rudziczce. Wedle tablic na obecnym pomniku, w mogile ma spoczywać 205 żołnierzy - wymieniają one nazwiska 131 z nich, 74 uznano za nieznanych.
Ustalenie tożsamości któregokolwiek z anonimowych żołnierzy spoczywających w Pszczynie wydaje się już dzisiaj niemożliwe. Niemniej, trop prowadzący do jednego z nich został odnaleziony w Krakowie. Idąc aleją główną w głąb nowego cmentarza żydowskiego przy ulicy Miodowej, skręcając w lewo w jedną z dawnych ścieżek, które po II wojnie światowej zaczęto wykorzystywać do celów grzebalnych, natrafić można na mogiłę nakrytą skromną betonową płytą z tablicą inskrypcyjną z granitu szwedzkiego. W grobie tym spoczywają wspólnie 59-letni Samuel Warenhaupt i jego 53-letnia żona Amalia z domu Glicksman, rozstrzelani 20 marca 1943 roku przez Niemców w Zabierzowie, ekshumowani z miejsca kaźni 18 listopada 1948 roku i pochowani w Krakowie. Na tablicy inskrypcyjnej, poza pochowanymi, upamiętnieni zostali także dwaj synowie tego małżeństwa, 23-letni Wilhelm, zamordowany 18 marca 1943 roku oraz 22-letni Adolf, który - jak wskazuje inskrypcja - miał polec 1 września 1939 roku pod Pszczyną. Na końcu podpisali się Manek (Emanuel) i Kuba (Jakub) Warenhauptowie, dwaj pozostali synowie, którym udało się przeżyć koszmar Holokaustu.
Sławomir Pastuszka
powrót