Pszczyńskie ślady na cmentarzu żydowskim w Katowicach
Otwarty we wrześniu 1869 roku cmentarz żydowski przy ulicy Kozielskiej w Katowicach to jedna z największych nekropolii wyznawców judaizmu na terenie Górnego Śląska. Na powierzchni niemal jednego hektara do dzisiaj wieczny spoczynek znalazło tam niemal 2 700 osób, wśród których są też te związane z Pszczyną i jej okolicznymi wsiami.
W przestrzeni cmentarza znajdziemy m.in. nagrobki braci Samuela i Salo Tichauerów, obu rodem z Czarkowa, Heimanna Cohna i jego żony Sophii z Rothów, budowniczych i pierwszych właścicieli okazałej kamienicy na rogu pszczyńskiego Rynku i ulicy Piastowskiej, Rosalii Wiener z Simonów, zamieszkałej przed ślubem w Pszczynie, Carla Brauera, także z Pszczyny, Adolfa i Amalii Lipnerów, do 1922 roku właścicieli karczmy w Górze, Louisa i Laury Soberskich czy kupca i szewca Josefa Posamentiera, szewca z ulicy Piastowskiej, który pod koniec życia zamieszkał w swojego syna w Katowicach.
Katowicki cmentarz, jak większość żydowskich nekropolii Górnego Śląska, nie oparł się po zakończeniu II wojny światowej złodziejom kamieni nagrobnych. Niestety, w związku z tym na zawsze przepadły nagrobki Johanny Miedzwinski z domu Tichauer, rodem z Piasku, Friedricha Alexandra Muhra, syna owianego sławą Abrahama Muhra, Heleny Spiegel z domu Grünthal czy urodzonych w Górze braci Samuela i Heinricha Lipnerów.
I choć tekst ten, okraszony zdjęciami nagrobków, stanowi jedynie skromną zajawkę, przede wszystkim zachęcić ma do odwiedzenia katowickiej nekropolii, która w swoich granicach skrywa ogrom wspaniałych realizacji kamieniarskich, które wieńczą mogiły ludzi, którzy pochodzili z różnych rejonów Górnego Śląska i nie tylko.
Sławomir Pastuszka
powrót