Przyczynki do powstań śląskich (12)
Po gorącym i pełnym napięć maju 1921 roku, czerwiec przyniósł stopniową stabilizację sytuacji na
Górnym Śląsku, choć występujących na tym obszarze polsko-niemieckich animozji nie zakończył ani
rozejm kończący III powstanie śląskie, zawarty 5 lipca, ani ostateczny podział spornych terenów między
Polskę i Niemcy dokonany przez międzynarodowe organy polityczne jesienią 1921 roku. Konflikt
narodowościowy towarzyszył Górnoślązakom przez cały okres międzywojenny.
W kolejnej części wspomnień uczestnika III powstania śląskiego, Piotra Szymańdy, przyglądamy się
sytuacji polityczno-społecznej w Pszczynie w czerwcu 1921 roku. Ze wspomnień tych wyłania się obraz
niespokojnej, przestępczej codzienności, rozprzężenia w szeregach powstańców, ale i spełnionych nadziei
Polaków po zajęciu miasta przez żandarmerię powstańczą.
Wspomnienia Piotra Szymańdy, część 3
„Ogółem robiono przygotowania wyruszenia na front, lecz w międzyczasie nadszedł pierwszy rozkaz
Naczelnego Dowództwa Żandarmerii Powstańczej (...), w myśl którego otrzymała polska policja
plebiscytowa (Apo) nazwę żandarmerii powstańczej, a sotnia nazwę szwadronu powiatu pszczyńskiego.
W myśl tego rozkazu podzielono powiat na rejony - podobnie jak istnieją w organizacji Policji Wojew.
Śląskiego i zadaniem jej było utrzymanie spokoju, porządku i bezpieczeństwa publicznego.
Siedziba dowództwa szwadronu mieściła się w gmachu szkoły powszechnej w Jankowicach, gdzie był
również magazyn broni i amunicji pod dozorem nauczyciela Bienioszka (...). Ja dostałem przydział jako
kierownik biura kryminalnego.
Było dużo do czynienia, bo były to czasy nierespektowania praw i przepisów, okres różnych
porachunków osobistych, kradzieży itp. (...). Przestępców karano doraźnie na podstawie zebranych
dowodów winy przez wymiar grzywny na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża, a opryszków przez
kilkudniowe aresztowanie (...).
Komentarz i opracowanie: Jarosław Zawisza
powrót