Uchwała na cenzurowanym
Przyjęta na majowej sesji rady miejskiej intencyjna uchwała w sprawie wystąpienia do Sejmiku Województwa Śląskiego o wprowadzenie zmiany w uchwale antysmogowej zatacza coraz szersze kręgi, znajdując oddźwięk zarówno wśród mieszkańców gminy, jak i ruchów społecznych, których celem jest poprawa jakości powietrza w Polsce.
W czerwcowym wydaniu gazety opublikowaliśmy list otwarty Aleksandry Antes Szewczyk skierowany do radnych miejskich oraz oświadczenie przewodniczącego komisji gospodarki Rady Miejskiej Jacka Kubisa. Teraz głos w sprawie przyjętej przez radnych uchwały zabrał Polski Alarm Smogowy. W przesłanym do naszej redakcji liście czytamy m.in. „z wielkim niepokojem podchodzimy do działań Radnych Miasta Pszczyny, którzy apelują o przesunięcie daty wejścia w życie wojewódzkich przepisów antysmogowych, co przyniosłoby między innymi taki skutek, że w najbliższym sezonie grzewczym nadal wolno by było palić odpadami węglowymi”.
W kwietniu Sejmik Województwa Śląskiego przyjął tzw. uchwałę antysmogową. Wprowadza ona m.in. zakazy lub ograniczenia, które mają spowodować „cywilizowane spalanie”, co oznacza stosowanie odpowiednich jakościowo paliw stałych w odpowiednich urządzeniach grzewczych. Nowe przepisy zaczną obowiązywać od 1 września na terenie całego województwa śląskiego.
Pszczyńscy radni zaapelowali o zmianę terminu wejścia w życie regulacji zakazującej stosowania m.in. węgla brunatnego oraz paliw stałych produkowanych z wykorzystaniem tego węgla, mułów i flotokoncentratów węglowych oraz mieszanek produkowanych z ich wykorzystaniem z 31 sierpnia bieżącego roku na 31 marca roku przyszłego. „Wielu mieszkańców naszej gminy ma jeszcze zgromadzone zapasy paliw stałych od poprzedniego okresu grzewczego i apelują o możliwość ich wykorzystania do 31 marca 2018 r. ze względów ekonomicznych i logistycznych” - czytamy w uzasadnieniu do uchwały.
(red.)
Szanowny Pan
Leszek Szczotka
Przewodniczący Rady Miejskiej w Pszczynie
Rynek 2
43-200 Pszczyna
Szanowny Panie,
z wielkim niepokojem podchodzimy do działań Radnych Miasta Pszczyny, którzy apelują o przesunięcie daty wejścia w życie wojewódzkich przepisów antysmogowych, co przyniosłoby między innymi taki skutek, że w najbliższym sezonie grzewczym nadal wolno by było palić odpadami węglowymi.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia „Ambient Air Pollution Database 2016” wynika, że 33 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Unii Europejskiej znajduje się w Polsce, z czego aż 10 leży w województwie śląskim. W sezonie grzewczym powietrze w Pszczynie przekracza wszelkie normy. Ta została zaliczona do pięciu najbardziej zanieczyszczonych miast Unii Europejskiej. Nie stało się to na wyrost. W styczniu bieżącego roku poziom zawartości pyłu zawieszonego w powietrzu osiągał poziom 500 ug/m3, co oznacza 10-krotne przekroczenie przewidzianej prawem normy.
Taka zawartość pyłu w powietrzu jest niebezpieczna dla ludzkiego zdrowia, a nawet życia. Badania - prowadzone między innymi w Śląskim Centrum Chorób Serca - wskazują, że ta powoduje wzrost ryzyka wystąpienia zawału, udaru, a także wyższą śmiertelność ogólną. Zły stan powietrza wpływa także na zwiększenie zachorowalności na astmę, alergie, jest wiązany z POChP oraz nowotworami.
Dlatego uchwała przegłosowana przez radnych Pszczyny jest wyrazem skrajnie nieodpowiedzialnej postawy, w której interes polityczny jest ważniejszy od zdrowia mieszkańców. Rolą radnych miasta, które mierzy się z tak wielkim problemem środowiskowym, są starania o jego rozwiązanie. Tymczasem w Pszczynie wieloletnie zaniedbania samorządu gminnego spowodowały, że problem niskiej emisji będzie się w dalszym ciągu pogłębiał i pszczynianie będą się truć oraz przedwcześnie umierać. A teraz tamtejsi radni zamiast skorzystać z nowego narzędzia, by powietrze poprawić, wolą podjąć starania o to, by nadal nie podejmować działań.
To zachowanie, którego nie można akceptować.
W imieniu Polskiego Alarmu Smogowego,
Andrzej Guła
Do wiadomości:
Wojciech Saługa, Marszałek Województwa Śląskiego
Apel marszałka w sprawie smogu
W międzyczasie, w trosce by przyjęte przepisy prawne mogły po wejściu w życie stać się jak najefektywniejsze, Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego, wystosował apel do prezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz prezesa zarządu Polskiej Grupy Górniczej - jako największych producentów materiałów palnych na rynku.
„W imieniu wszystkich, dla których wartością nadrzędną jest zdrowie i życie ludzkie, zwracam się z apelem do władz Polskiej Grupy Górniczej oraz Jastrzębskiej Spółki Węglowej o powstrzymanie sprzedaży mułów i flotokoncentratów na rynek paliw sektora komunalno-bytowego.
Sejmik Województwa Śląskiego uchwałą z dnia 7 kwietnia 2017 r. wprowadził na terenie województwa zakaz stosowania m.in. mułów i flotokoncentratów węglowych oraz mieszanek produkowanych z ich wykorzystaniem w instalacjach o mocy do 1 MW. Niestety, paliwa te są ogólnodostępne i wykorzystywane w wielu gospodarstwach domowych. Projekt rozporządzenia Ministra Energii w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych nie zakazuje ich sprzedaży użytkownikom instalacji małej mocy (do 1 MW), a jedynie wskazuje te paliwa do spalania w instalacjach o nominalnej mocy cieplnej powyżej 1 MW, a tym samym nie przyczynia się do walki z niską emisją.
Podczas procedowania nad uchwałą antysmogową w Sejmiku Województwa Śląskiego wszyscy zgodzili się, że zanieczyszczone powietrze nie zna ani granic, ani podziałów politycznych. By jednak ta walka miała sens i szansę na efekt, musi być podjęta przez wszystkich graczy na rynku, bez żadnego wyjątku.
Dlatego też zwracam się z apelem, by dwaj najwięksi producenci paliw stałych w Polsce włączyli się do walki o czyste powietrze i tym samym dali wyraz troski o dobro mieszkańców naszego regionu. Paliwo, które Państwo dostarczają, może być efektywniej i z pożytkiem wykorzystywane przez producentów energii i ciepła, a co najistotniejsze - z poszanowaniem zdrowia obywateli naszego kraju. Nie uchybi to zatem ekonomicznemu rachunkowi, którym muszą się Państwo kierować jak każda firma na rynku.
Jako na przedsiębiorstwach, które mogą poszczycić się przymiotnikiem państwowe, spoczywa na Państwa firmach dodatkowo odpowiedzialność za mieszkańców naszego kraju. Istnieją bowiem wartości wyższe, takie jak zdrowie i życie obywateli, dla których rachunek zysków i strat nie jest wyłącznym kryterium sukcesu”.
powrót