HAIZ IV Liga śląska grupa II Na czele bez zmian (podsumowanie jesieni)
Mistrzem półmetka w drugiej grupie HAIZ IV Ligi Śląskiej został LKS Czaniec, który w zeszłym sezonie zajął trzecie miejsce. Wiceliderem jest Decor Bełk, czyli wicemistrz poprzednich rozgrywek.
Natomiast w grupie pierwszej lideruje Polonia Bytom - zwycięzca sezonu 2017/18 w grupie… drugiej (w barażowym dwumeczu musiała uznać wyższość Ruchu Radzionków). Przed sezonem bowiem dokonana została roszada - Polonia Łaziska Górne po rocznym „przeniesieniu” wróciła do drugiej grupy, a zwolnione miejsce zajęła jej imienniczka z Bytomia. Zresztą przed sezonem było sporo zamieszania, bo zdegradowana z trzeciej ligi Unia Turza Śląska nie przystąpiła do rozgrywek (wolała występy w klasie okręgowej), i niepotrzebny był baraż o utrzymanie pomiędzy rezerwami Podbeskidzia i Rakowa Częstochowa (zwycięski dla bielszczan). Jeszcze więcej zamieszania spowodowało wycofanie się z trzecioligowej rywalizacji BKS-u Stali Bielsko-Biała (także gra w „okręgówce”, tylko bielskiej). Dzięki temu status trzecioligowca zachowały rezerwy Górnika Zabrze, a dodatkowo zrobiło się jedno wolne miejsce w czwartej lidze! Dzięki temu szansę na utrzymanie uzyskały drużyny, które zajęły czternaste (trzecie od końca) miejsca w swoich grupach - Szczakowianka Jaworzno (wiosną jej trenerem był dobrze znany w Pszczynie i okolicach Szymon Stawowy) i Kuźnia Ustroń. Obie spokojnie przygotowywały się do gry w klasach okręgowych, ale szansę na „drugie życie” zdecydowanie lepiej wykorzystali ustronianie, wygrywając na wyjeździe 1-0 i u siebie 4-1. Dodajmy, że Szczakowianka grała już z nowym trenerem Łukaszem Beretą (Stawowy odszedł do innego czwartoligowca - Sarmacji Będzin) i ściągniętymi kilka dni przed pierwszym barażem zawodnikami. A Kuźnia już w lipcu zakontraktowała kilku graczy, m. in. doświadczonych defensorów - Dariusza Ruckiego i Antona Fizka.
powrót